Nie piszę ostatnio, bo moje życie od kilku dni zrobiło się nudne. NUDNE.
Czytam same bzdurne książki ekonomiczno-psychologiczne (tak, zapewne są też pożyteczne, ale kto w ogóle chciałby z własnej woli coś takiego czytać:)),
dzisiaj moje życie zawodowe zostało przyćmione sprawami kebabowymi (lepiej nie pytajcie...), wysłuchałam opowieści Mojej Najlepszej Przyjaciółki rodem z telezakupów, dowiedziałam się, że wszystko co ważne w życiu można znaleźć na allegro, a każdy powinien mieć scyzoryk ratowniczy w samochodzie (z cyklu czarnego humoru - tylko po co ci scyzoryk jak będziesz przygnieciony kierownicą;p?).
A ponieważ nikt ostatnio nie komentuje chyba zbliża się czas, w którym ogłoszę mój specjalny projekt.
Ale o tym wkrótce:)
i zakończę ten post tym inteligentnym cytatem:
"muszę kończyć, idę opróżnić pralkę"*
to na miłe zakończenie wieczoru...
*MNP
Antulska, jeszcze jeden taki post i zwrócę się do Ciebie o jakiś udział w zyskach z tego przedsięwzięcia. Spieszę tez donieść kolejnego newsa... opróżniłam pralkę.
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam... ;]
OdpowiedzUsuń