sobota, 13 marca 2010

Dialogi samochodowe

I
M: Jakoś grzybiarzy dzisiaj nie widać, za zimno czy co?
Ja: Może za mało deszczu ostatnio było...

II
Wprowadzenie - właśnie skończyłam rozmawiać przez telefon...
M: A ty nie masz słuchawki do telefonu?
Ja: Ależ oczywiście, że mam, ale jest rozładowana.
M: Ha! A ja mam słuchawkę... (po chwili) Antulska, ja chyba za długo Cię znam, bo moja też jest rozładowana...

III
Rozmowa telefoniczna Miśka z siostrą:
S: Słuchacie?
M: Tak, słuchamy Abby...
(w czasie podróży samochodem na koncert Rammstein, o ironio, słuchaliśmy Abby i Briana Adamsa:), takie rzeczy to tylko z Antulską)

IV
M: Z czym ci się kojarzy Rammstein?
Ja: Z rozwaloną głową faceta z Zagubionej Autostrady...
M: A z czym Ci się kojarzy Abba?
Ja: Teraz to już z Rammsteinem...

I hasło wyjazdu:
"F..ck, yeah..."

2 komentarze:

  1. o "czorno dupa! czorno niczym kominorz z Sandomierza...."

    wesołość była :)
    pozdrawiam!

    f..ck feah!

    OdpowiedzUsuń
  2. No dobrze że was nikt nie atakował nożem stołowym ;)

    OdpowiedzUsuń