Czas: Rodzinne śniadanie przed moim wyjazdem do Warszawy.
Miejsce: Kuchnia w domu moich rodziców.
Osoby: Komplet, czyli moi Rodzice, Szanowni Bracia i ja.
Ja: Ależ podróż szybko minie, uwielbiam spać w pociągu, to świetna sprawa!
Szanowny Brat T. (z tradycyjnym stoickim spokojem): Tak, świetna, póki cię ktoś nie okradnie...
Mama: A ja też niedawno jechałam pociągiem... do Szczecina i bardzo dobrze mi się spało...
Ja: No właśnie... Bo wiecie, pociąg wytwarza tzw. infradźwięki, są one niesłyszalne dla ludzkiego ucha i powodują uspokojenie i wyciszenie...
Szanowny Brat P. : Aga, nie wiem jak ty, ale ja słyszę pociąg...
...?...
Bądź tu człowieku mądry i czytaj książki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz