Dzisiaj przy kolacji. Siedzę z rodziną, rozmawiamy o wydarzeniach dnia dzisiejszego...
Ja: Mamo przecież doskonale znasz sprawę, wiesz o co chodzi...
Mama: No tak, masz rację...
Ojciec: A ja właśnie wszystkiego nie wiem... a możesz mi powiedzieć...
Szanowny Brat P. (przerywa nasz dialog): Ja niestety wiem... i tu zacytuję Matrixa... "Niewiedza jest błogosławieństwem..."
No ładnie, skonczy sie na tym że Twoi bracia zostaną moimi idolami w kategorii mistrz ciętej riposty..
OdpowiedzUsuń