piątek, 19 czerwca 2009

długie wieczory bez żadnej metafory...

Dzisiejszy wieczór to pełnia przygód, zaraz wyruszam na łowy:) Bo ja jestem taki łowca przygód, chodzący własnymi szlakami zwierz stadny:)

Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda!:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz