poniedziałek, 22 czerwca 2009

Ćwiczenia fizyczne nadzieją ludu pracującego

Uczę się robić pompki, takie prawdziwe, a nie babskie. Jest to odrobinę trudne, ale poddawać się nie mam zamiaru. Rekordu pobić też nie pobiję, ale plany są ambitne.

Ostatnio w najnowszej książce M. Krajewskiego przeczytałam opinię jednego z bohaterów, o tym, że ćwiczenia fizyczne są złe, bo świadczą o uleganiu pokusom ciała:) niezłe i zachęcające!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz