Wyścigi na krzesłach, wspinaczka po drzwiach i hokej z miotłami to sporty, które ostatnio miałam okazję przetestować. Wybitnie ekstremalne, szalenie niebezpieczne i wyjątkowo ryzykowne.
Tylko dla prawdziwych twardzieli. Bo nie każdy będzie miał wystarczająco mocne nerwy i zachowa zimną krew (bo powagi zachować nie ma szans).
A wszystko to w doborowym towarzystwie, Pana A. i Panów M. i M.:)
To się nazywa przygoda.
A przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda!
helo , tutaj starszy pan M - panno Pensjonarko , wciąga mnie ten Twój blog
OdpowiedzUsuńMyślę, że każdemu z nas potrzeba raz na jakiś czas potrzeba takich lub innych sportów ekstremalnych.
OdpowiedzUsuń