Współczesne społeczeństwo karmione jest komercyjną papką.
I uważam, że właśnie takie pranie mózgu jest przyczyną zniewieścienia większości facetów.
Za samo zło uważam serię reklam Coca-Coli Zero.
Tam faceci utwierdzani są w przekonaniu, że brak zobowiązań i brykanie jest po prostu modne. Oczywiście jest to fajna sprawa, ale jak słyszę kolejnego faceta (a tak w rzeczywistości niedojrzałego dzieciaka), który opowiada utarte slogany, nie do końca je rozumiejąc to, za przeproszeniem, ulewa mi się.
Kiedy znowu słyszę, że małżeństwo to utracenie wolności i do niczego nie potrzebny papierek, mam zwyczajnie odruch wymiotny. Bo tak w rzeczywistości bardzo przykro jest słyszeć takie rzeczy od, wydawałoby się, inteligentnych ludzi, którzy nie mają pojęcia o czym mówią i powtarzają to, co jest po prostu wygodne.
Tylko proszę mnie źle nie zrozumieć, nie jestem ani zwolenniczką, ani przeciwniczką legalizacji związków. Uznajmy, że jestem neutralna niczym Szwajcaria.
Bo ja nie potrzebuję faceta dla udowodnienia własnej wartości (bo ją doskonale znam), nie potrzebuję też męża z powodów finansowych (jak niestety część kobiet), ponieważ sama sobie dobrze radzę i nie mam zamiaru tego zmieniać.
Ale biorąc pod uwagę pewne wartości (a miarą prawidłowo rozwiniętego społeczeństwa są wartości, którymi się kieruje, w przeciwnym razie możemy wszyscy wrócić do jaskini i biegać z maczugami) jest to ważny element życia społecznego, nie wspominając o ułatwieniach prawnych życia we dwójkę.
Bo jeśli ktoś powtarza, że jest to nic nie znaczący papierek po pierwsze żyje w utopii (Pobudka! W Polsce jest to szalenie znaczący papierek, zaczynając od kwestii kredytowych, a na wizytach w szpitalu kończąc), po drugie nie szanuje osoby, z którą jest.
Odbijając piłeczkę, na której są argumenty w stylu "to nic nie zmieni", można powiedzieć skoro nic, to czemu to takie trudne.
Ja z niedojrzałymi facetami miałam już kilkakrotnie do czynienia i powiem krótko, żal mi ich i ich obecnych, i przyszłych kobiet, ponieważ tv kłamie, ale też robi bardzo skutecznie sieczkę w umysłach, jak widać, co słabszych osobników.
Zostawiam z refleksją.
Wszystkie feministki świata łączcie się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz