Jestem prawdziwym wymiataczem, przecinakiem i terminatorem. Co do tego nie ma wątpliwości. Na dowód ostatnio misję specjalną w pracy wykonałam profesjonalnie, bezwzględnie i bez mrugnięcia okiem (na takie akcje jest jedno określenie "nawet nie zipnął") i z tej okazji miałam, za każdym razem kiedy wchodzę na te marmury (sami wiecie gdzie:)) mieć podkład muzyczny z Mission Impossible (był z Piratów z Karaibów, w sumie też może być - Piratka:" do abordażu!!!").
I właśnie dlatego chciałabym zdementować pewne plotki. Materiały wybuchowe traktuję tylko i wyłącznie hobbystycznie. Nie posiadam sprzętu do podsłuchu i tej wersji będę się trzymać. Nie nagrywam też rozmów, które prowadzę. Mam dobrą pamięć. I gdyby ktoś życzliwy chciał coś dodać. Nie, nie jestem pamiętliwa, mam po prostu dobrą pamięć!
I coś specjalnego dla Drogiego Pana K.
samiec alfa:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz