Tak to jest, że w czasie korków, kiedy siedzimy w samochodzie można zrobić wiele rzeczy. W końcu jesteśmy zamknięci w metalowej puszce i tak w sumie nie ma wyjścia, trzeba czekać.
Ja najczęściej nadrabiam zaległości telefoniczne, jem, śpiewam, tańczę, są też takie chwile w życiu człowieka, kiedy po prostu myśli. I mnie również takie chwile się zdarzają (szokujące, prawda?).
Są to wtedy myśli w najczystszej postaci, wręcz metafizycznej:) może w takiej sytuacji dojść do epokowych odkryć dla świata. Myślę, że gdyby w XIXw. były korki to wszystkie wynalazki powstałyby w umysłach konstruktorów właśnie w czasie porannego szczytu komunikacyjnego. Kto wie, może przyspieszyłoby to rozwój techniczny o jakieś 50 lat? (szokujące, prawda?)
Jeśli ja odkryję kiedykolwiek coś istotnego z pewnością nie omieszkam się tym podzielić ze światem.
Póki co jest prozaicznie. Doszłam do wniosku, że wspinaczka jest sportem ekstremalnym... Szokujące, prawda? Też byłam zaskoczona.
Ponadto utwierdziłam się w przekonaniu, że większość normalnych wydawałoby się ludzi to za kierownicą banda kryminalistów, pod przykrywką dobrych aut, ale to chyba też nic odkrywczego...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz