miejscu, w którym spędzamy większość życia, a może nawet układamy sobie życie...:)
Moje miejsce pracy to absolutne szaleństwo, pracujemy ciągle, wygłupiamy się nieustannie, molestujemy siebie nawzajem nagannie i wyrabiamy godziny ponad normę każdego dnia i miesiąca. Podsumowując - obóz pracy, więc nic dziwnego, że zostaje nam tylko poczucie humoru. Śmiech przez łzy niczym w IIIcz. Dziadów!
Z plotek zakładowych -
Ja obecnie mam potajemny romans w pracy. Nawet ostatnio zapytałam moich współpracowników: "Czy wiecie jak ciężko jest utrzymać w tajemnicy romans w pracy?"
I sama sobie odpowiedziałam:"Bardzo, szczególnie, że wszyscy o tym wiedzą!"
Bo tak się składa, że faktycznie mój romans, nie dość, że potajemny, do tego oplotkowany,to na dodatek jeszcze fikcyjny jest... I bądź tu mądry, człowieku, noś kalosze:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz