sobota, 11 września 2010

Weekend rozpoczęłam imprezą służbową:)

To było dziwne.
Open bar, cały tłum ludzi, których nie znam, a ja w tym wszystkim trochę się zagubiłam, taki samotny wilk w miejskiej dżungli, potem zagubiłam torebkę, a potem wszystko odnalazłam i ze szpilkami w dłoni wróciłam do domu (pierwszy raz zdarzyło mi się wrócić na boso:). Reszta - tajemnica zawodowa:)

Cudnie. Pierwsza impreza służbowa za mną.

Dobrze zaczęłam weekend.

A dzisiaj MOJE URODZINY. JUPI:)

3 komentarze:

  1. Więc jestem pierwszy :)

    Żyj tak aby każdy kolejny dzień
    był niesamowity i wyjątkowy.
    Wypełniaj każdą chwilę tak
    aby potem wspominać ją z radością.
    Czerp energię ze słońca,
    kapiącego deszczu i uśmiechu innych.
    Szukaj w sobie siły,
    entuzjazmu i namiętności.
    Żyj najpiękniej jak umiesz i spełniaj swe marzenia!!

    W dniu "25" urodzin :))) Pan Samochodzik

    OdpowiedzUsuń