piątek, 17 września 2010

weekend, psze państwa, weekend się zaczął!

Normalnie wykrzyczałabym "yupi!!! hurrraaa!!! wolne!!!"
Ale dzisiaj jestem poważna, przepracowana i zmęczona po całym tygodniu.
Chyba wydoroślałam. Zdecydowanie wydoroślałam. Ten weekend będzie leniwy i spokojny.
Dzisiaj spotykam się z moją przyjaciółką - Mistrzynią Ciętej Riposty i idziemy do kina. Tak, zgadza się. Do kina. Na kulturalny film. A potem na lampkę wina lub drinka. Jednego. Będziemy rozmawiały o sztuce i poezji, życiu i całej reszcie.
To będzie spokojny, wspaniały wieczór.
Weekend.
Czas dla siebie.

1 komentarz:

  1. Więc czekam na recenzje filmu, mam zamiar wybrać się do kina w niedziele a jeszcze nie mam pomysłu na jaki film. Jeśli ma być to film "kulturalny" to warto się nim zainteresować, a lampkę wina wypije już dziś :)

    Pozdrawiam Pan Samochodzik

    OdpowiedzUsuń