(...) szłyśmy z Panną AMK po Starówce, nagle z jednej z bram wybiegła Moja Najlepsza Przyjaciółka, przywitałyśmy się, wyściskałyśmy i weszłyśmy w bramę. Tam ukazał mi się cały ciąg małych knajpek, wszędzie było pełno ludzi, pijących i śmiejących się, grała muzyka. Moja Najlepsza Przyjaciółka złapała mnie za rękę i powiedziała - musisz poznać tyle osób. Chodziłyśmy między grupkami znajomych, Moja Najlepsza Przyjaciółka przedstawiała wszystkim mnie i Pannę AMK, witałyśmy się, piłyśmy alkohol i bujałyśmy się w rytm muzyki. Zaraz potem ruszyliśmy (większą grupą), mijając warszawską Palmę w stronę jakiegoś innego klubu. Weszłyśmy do kolejnej bramy, tam przeszłyśmy przez "bramkarzy", zostałyśmy opieczętowane i weszłyśmy do kamienicy, gdzie było mnóstwo ludzi, ściany były kolorowo wymalowane, wszędzie leżał gruz i połamane meble, na każdym piętrze była impreza, migały światła, było głośno, w każdym mieszkaniu, w każdym pokoju było sporo ludzi, w jednym z mijanych przez nas pomieszczeń był np. kącik poetycki albo regularna dyskoteka, były też kółka dyskusyjne i jedno kółko jedzenia niezdrowych rzeczy...
Później jeszcze witałam się z różnymi ludźmi, rozmawiałam, tańczyłam, znalazłam się ponownie w małej knajpce gdzie paliłam sheeshę, potem taksówka, oświetlona żółtym światłem Warszawa migała za oknami, plac Bankowy, Femina, Aleja Solidarności...
Obudziłam się...
Na nadgarstku znalazłam rozmazaną pieczątkę z klubu 5-10-15.
Tym razem to nie był sen:)
Nie jest sztuką zmienić rzeczywistość w sen, ale jest sztuką zamienić sen w rzeczywistość.*
OdpowiedzUsuń*Pan Samochodzik.
"Czym jest życie? Szaleństwem?
OdpowiedzUsuńCzym życie? Iluzji tłem,
Snem cieniów, nicości dnem.
Cóż szczęście dać może nietrwałe,
skoro snem życie jest całe
I nawet sny tylko snem!"*
*Pedro Calderon de la Barca
No tak.... czasami nie zdajemy sobie sprawy jak niewielka granica jest między snem a rzeczywistością i kiedy ona się zamazuje. Co jest w naszym życiu rzeczywiste a co jest tylko tym co sobie wyśnimi i chcemy by bylo choć na chwile prawdziwe.
OdpowiedzUsuńDoskonałym przykładem takiej sytuacji jest film Christophera Nolana "Incepcja" w tym filmie ukazana jest nie tylko wielka moc snów ale i niebezpieczeństwa z nimi związane, gdy ktoś niepowołany zacznie w nie ingerować. Naprawdę polecam ten film jeśli go nie widziałaś, powinien Cie zainteresować.Co ciekawe można go streścić w zgodnie z cytatem który przytoczyłaś:
"....skoro snem życie jest całe
I nawet sny tylko snem!"*
Pan Samochodzik
Sen nie sen i tak było zajebiście :-)
OdpowiedzUsuńAMK
No pewnie, dałyśmy czadu:) między jawą a snem.
OdpowiedzUsuńA Incepcję widziałam... 2 razy. Genialna.