Wprowadzenie: leniwy sobotni poranek, mi i mojej Rodzinie zebrało się na rozmowy o życiu...
Osoby: Mama, Ojciec, Szanowny Brat P., Szanowny Brat T. i ja.
ja (do Szanownego Brata P.): Słyszałam, że na imprezę służbową się wybierasz.
Szanowny Brat P.: Taaa... a co mam wybór? Dostałem polecenie służbowe:)
ja: Słusznie!
Mama: Tylko Ty mi tam uważaj, nie nadużywaj trunków...
Szanowny Brat P.: Taaa...
Mama: Ja nie żartuję... wiesz ile komórek mózgowych się niszczy?
Szanowny Brat P.: Pewnie sporo.
ja: A to ja muszę ich mieć niesamowicie dużo...
I wiecie co zrobiła Rodzina?! Ryknęła śmiechem... na akord...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz