sobota, 20 lutego 2010

Zaskoczenie, nocne eskapady i romantyzm nie z tego świata

P: Nie masz narzeczonego?! Niemożliwe!
Ja: A jednak...
P: No to do dzieła, masz 10 pięter...

Taki wczoraj dialog odbyłam. Zapowiada się co najmniej interesująco. Ale nie dla mnie:)
A wieczór... był dziwny. Nocne eskapady, po mieście i po znajomych, szczere rozmowy, dobre wino i wyszło szydło z worka. Jednak jestem nie z tego świata. Bo ze mnie jest czarownica:)

1 komentarz:

  1. nie martw się... każda kobieta to czarownica ;] ale ważne żeby nie zmieniło się to na wiedźmę ;))

    OdpowiedzUsuń