poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Dialogi Rodzinne - Bo trzeba myśleć perspektywicznie...

Czas: niedzielny poranek po 30. rocznicy moich rodziców.
Osoby: moi Rodzice i ja.
Miejsce: kuchnia.
Okoliczności: wszyscy już mocno zmęczeni weekendem, jemy śniadanie.

Ja: Jaki piękny zestaw garnków dostaliście na rocznicę, cudne.
Mama: Tak, bardzo ładne.
Ja: Ale śliczne a do tego takie praktyczne...
Mama: hmm... chcesz powiedzieć jeszcze coś?
Ojciec zachował strategiczne milczenie...
Ja: Tak! Zamawiam te stare, pliiiis....

No co? Muszę zacząć sprzęty domowe kompletować. Jakoś to będzie:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz