Ach, sporo się u mnie dzieje, codzienne obiecuję sobie, że w końcu coś napiszę i codziennie okazuje się, że zabrakło czasu...
ale poprawiam się, przynajmniej dzisiaj mam chwilę :)
zatem spontanicznie wylądowałam w ukochanych Karkonoszach w ostatnich dniach, poza tym praca-dom-sport-sen, to moje ostatnie stałe zajęcia życiowe. Może nudno, ale aktywnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz