środa, 25 lipca 2012

Środa minie, tydzień zginie!

A dzisiaj cudny poranek. Kocham trening o wschodzie Słońca. Trochę upalnie, ale dałam radę i świetnie mi się dzisiaj biegało. Czas też super, jak tak dalej pójdzie to moje sportowe wyzwanie uda mi się spełnić już na koniec lipca, więc na sierpień będę musiała wymyślić coś specjalnego...
tyczasem w pewnej kuchni we Wrocławiu...



śniadanie wytrawne... łosoś, warzywa, chleb ze słonecznikiem.

po udanym treningu, udane śniadanie...
dzień też się taki zapowiada, szczególnie, że Festiwal Nowe Horyzonty trwa:)

6 komentarzy:

  1. królewskie masz te śniadanka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W tym śniadaniu jest wszystko, co powinno. :) Udany początek dnia.

    OdpowiedzUsuń
  3. gratuluje sukcesow w bieganiu! :-)
    a sniadanie pyszne! kolorowe, zdrowe, smaczne! czego mozna chciec wiecej? :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. takie bieganie jakie śniadanie ;) Mistrzowskie :) proud of you xoxox

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki zdrowy i pyszny zestaw, lubię taki tryb życia :D

    OdpowiedzUsuń