piątek, 1 lutego 2013

1 lutego - data szczególna, bo...


Szanowny Brat P. ma urodziny :) stuknęło mu ćwierćwiecze! Ale numer:)
Rano zadzwoniłam do niego i mówię:
"Od dzisiaj, twój organizm faktycznie zaczął się starzeć"
A Szanowny Brat P. na to:
"wielce Ci dziękuję za tę jakże cenną i pozytywną dla mnie informację"

Na mnie zawsze może liczyć. Teraz to już faktycznie jest ode mnie starszy. Jak to zostało określone - jest to ewenement czasoprzestrzeni:)

dzisiaj na treningu porannym walczyłam o przetrwanie. Serio. Wiatr wiał oczywiście zgodnie z prawem Murphy'ego prosto w twarz. Co ja opowiadam - jaki wiatr - to był istny huragan, a przy mojej masie to się dziwię, że nie odfrunęłam. Ale żyję i mam się całkiem nieźle.

Od rana inspiruję się muzycznie, mam zabiegany dzień (dosłownie i w przenośni, w pracy mnóstwo obowiązków, do tego wizyta u okulisty (niestety...), zakupy i oczywiście szykuję już przepisy na imprezę imieninowo-urodzinową, którą mamy jutro. Impreza wspólna - moje zaległe imieniny i urodziny moich Braci robimy w jednym terminie w tym roku (z powodu sporej ilości obowiązków, było to rozwiązanie strategiczne:)). Ja robię słodkości w postaci babeczek i tartę. Jutro będzie dokumentacja fotograficzna, a w niedzielę podsumowanie treningów w związku z przygotowywaniem się do półmaratonu w marcu (i kilka szczegółów odnośnie wyzwania 40 dniowego!)
:)

Zostawiam Was z biegową muzyczną inspiracją:)
Miłego dnia!!!



p.s. Bloggerem Roku nie zostałam :), ale dziękuję za wszystkie smsy:) no cóż, spróbuję w przyszłym roku:)!


7 komentarzy:

  1. Wydaje mi się czy ten wpis powstał w godzinach pracy... czyli w szczycie zabiegania ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak się składa, że wpis zamieściłam przed pracą :) jak prawdziwy leniuch zaczęłam o 9:)

      Usuń
  2. Chyba trochę później organizm zaczyna się starzeć??!!!mam nadzieje:)Wszystkiego naj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedyś gdzieś tak przeczytałam, że po 25 r.ż. organizm nie produkuje już nowych komórek tak jak wcześniej, więc zaczyna się starzeć, ale wiesz jak to jest - wszystko jest stanem umysłu :) nie wzięłam tego do siebie, ale młodego trzeba pouczyć :)

      Usuń