piątek, 8 lutego 2013

Bo piątek to tygodnia koniec i początek:)


Wczoraj było słodko:)
2 domowe pączki, chociaż malutkie (moja Mama i Ciocia poszalały w kuchni:)) i odpadłam, a dzisiejszy trening był dużo cięższy niż było w założeniu. Jednak "taka dieta" ogromnie wpływa na organizm, poczułam to na własnej skórze:).
Na szczęście tłusty czwartek jest raz w roku:)

Moje wyzwania sportowe trwają, jutro podsumowanie 1 tygodnia 40 day yoga challenge :)
a dzisiaj piątek! w weekend będzie tradycyjnie aktywnie, ale też trochę naukowo, ale o tym innym razem:)
tymczasem miłego dnia!



8 komentarzy:

  1. oj tak, wpływa na organizm. nie cierpię tego uczucia, kiedy przez jakiś czas jem 'cos co niekoniecznie jest własciwe dla mojego orgzanimy', a on daje mi znać ;)
    to znaczy - super, że daje i bardzo dobrze, ale wtedy czuje się hmm nie za dobrze z tym co mu uczyniłam :P

    to czekam na podsumowanie ;) i zastanawiam się nad tymi naukowymi sprawkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też dwa domowe zjadłam bez wyrzutów:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zgrzeszyłam i zjadłam jednego pączka...nic złego w tym by nie było, gdyby nie to, że dzień wcześniej zjadłam kremówkę :< Ale wczoraj dałam sobie wycisk na siłowni i mi lżej na duszy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie u mnie był wycisk na porannym joggingu, ale czułam jeszcze w żołądku tę nietypową "kolację" :) jutro będzie lepiej:)

      Usuń
  4. Uwielbiam domowe pączki, szkoda, że nie chce nam się ich za bardzo robić ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Domowe pączki najlepsze :) raz w roku można, a nawet trzeba sobie pozwolić na taką słodką przekąskę;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale śliczne te Twoje pączki :D

    OdpowiedzUsuń