Dzisiaj wydarzyło się coś spektakularnego.
Awaryjne lądowanie Boeinga 767 (PC zresztą...) PLL LOT. Ponieważ byłam zawodowo związana z LOTem, każda taka informacja dotyka mnie osobiście. Patrzę na to z nieco innej perspektywy.
Dzisiaj od rana kołatały mi się myśli z LOTem właśnie związane. Chyba jakaś intuicja, szósty zmysł, a może zwykły zbieg okoliczności? Jeszcze rozmawiałam o tym z Mamą rano. A tu takie wiadomości...
Chylę czoła! wspaniali Piloci i dzielna Załoga, to oni świetnie przygotowani poradzili sobie doskonale z ewakuacją samolotu po locie atlantyckim. Myślę, że tylko osoby pracujące na pokładzie potrafią zrozumieć jakie to było heroiczne przedsięwzięcie.
Reszta osób musi mi uwierzyć na słowo.
Niesamowici Bohaterowie Dnia Codziennego. Podziwiam, szanuję i nie mogę wyjść z zachwytu.
Ja wierze Ci na słowo.
OdpowiedzUsuńCo ciekawe moje myśli rownież od samego rana zaprzątniete były lotnictwem, a mianowicie tylko jak się dziś zbudziłem obejrzałem wstrząsający program o katastrofie z 14 marca 1980 której uległ nasz IŁ 62 "Kopernik". Do dziś nie zdawałem sobie sprawy jak bohatersko tamta załoga do samego końca starała sie zminimalizować skutki katastrowy na ziemi, wiedząc że sama nie ma już szans, mimo że straciła prawie całkowicie sterowność.
Tamta katastrofa zaczeła się również od zapalenia kontrolki sygnalizującej nie wysuniecie podwozia....
Pan Samochodzik
Przerażający był ten film, płakałam przy nim jak dziecko, do tej pory jak sobie przypomnę...
OdpowiedzUsuńto jest właśnie niesamowite w lotnictwie. Skupia wspaniałe osoby, które są skłonne poświęcić się dla innych, prawdziwi Bohaterowie. Dzisiaj może po tej sytuacji kilka osób więcej to zobaczy:)