Do północy piekłyśmy i lepiłyśmy.
Efekt:
182 pierniki,
200 uszek,
158 pierogów (2 poległy na polu przedświątecznej bitwy podstępnie zdegustowane przez mojego Ojca:)
filozof-amator zapytałby: Kogo Bóg opuścił?
A ja bym odpowiedziała: Przyczyna leży w charakterze i skłonnościach do pracoholizmu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz