Tradycyjnie dzisiaj leniuchowałam po wczorajszej szalonej imprezie urodzinowej:) Zarówno impreza jak i odpoczywanie było wspaniałe, szczególnie że towarzystwo mam doborowe.
Co by nie było nudno zaliczyłam wspinaczkowe akrobacje w klubie między ścianą, a lożą gdzie wpadła mi torebka. Dobrze, że należę do ludzi tzw. wysokich inaczej:) Tym sposobem zmieszczę się wszędzie:)
A od jutra szał zakupów i świątecznych przygotowań (jutro w planie lepienie pierogów i pieczenie pierniczków:)). Do dzieła moja panno:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz