poniedziałek, 14 grudnia 2009

Od poniedziałku...

Się zaczęło. Plan zajęć na cały tydzień został ułożony.
A dzisiaj korki, zimno i do tego trwają intensywne poszukiwania mieszkania z mojej strony.
Wcale nie jest to takie proste szczególnie przy maruderstwie, które w tej kwestii intensywnie stosuję.
No łatwo nie jest, ale dam radę i pewnego dnia stanę w progu jakiegoś domostwa mówiąc:
"Kości zostały rzucone, raz, dwa, trzy moje! biorę!"

Póki co wymagam od agentów stoickiego spokoju, bo zawsze znajduję coś niewłaściwego, a to za wysoko, za nisko, za ciemno, za brudno, za czysto, za cicho, za głośno, za mało, za dużo...
Powodów są setki, ale wiem, że tam gdzieś czeka na mnie to jedno, jedyne, wymarzone:)

2 komentarze:

  1. plan szczegółowy, czy ramowy? uda się urwać chociaż chwilkę... ale już widzę, że jestem ujęty w tym planie (mail). Mimo, że dopiero w końcówce tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W końcówce, w środku i na początku:)

    OdpowiedzUsuń