środa, 11 listopada 2009

Wyjęte z życiorysu

Ostatnich 5 dni nie powinno być... Imprezy, przeplatane nauką, pracą i drinkami:)

To był bardzo długi i ciężki weekend. Na szczęście mam cudowną terapię. Dzisiaj leniuchowanie w stanie czystym i pierwotnym, przy "Gwiezdnych Wojnach" i maminym żurku:)
Czego chcieć więcej od życia:)?
Oprócz błękitnego nieba...:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz