Chciałabym żeby doba była dłuższa... ciągle brakuje mi czasu na różne drobiazgi... i nie tylko.
Brakuje mi moich przyjaciół. Są blisko, ale daleko. Też gdzieś pędzą. Praca, kariera, imprezy, romanse i związki. Sama mam wyrzuty sumienia, że nie poświęcam im wystarczająco dużo czasu, a egoistycznie tęsknię za nimi i jestem uparta.
Weekend minął znowu za szybko. Szkoła. Codzienne zmartwienia. Rodzinne obowiązki. Wolontariat.
Ale nie narzekam. Cieszę się z tego co mam.
Dzisiejszy niedzielny sprint trochę mnie zmęczył. Ale lubię takie wyczerpanie, kiedy wiem, że skutek jest pozytywny.
Chociaż zdarzają się chwile słabości to dzisiaj muzykoterapia mi pomaga:
Spokojnego popołudnia życzę, a sama kieruję się w stronę Maciejówki:)
Muszę się trochę wyciszyć.
* by Andrju The Pilot
Znalazłam chetnego na oddanie 12 godzin z doby; możemy się podzielić ;))
OdpowiedzUsuńBiorę:)
OdpowiedzUsuń