Ale u mnie tempo!
Mam wszystko poplanowane tygodniami - do godziny zero, czyli do 26 kwietnia:)
Zawsze szczyciłam się świetnymi zdolnościami organizacyjnymi i planowaniem, ale teraz jest już wszystko dopieszczone maksymalnie i bardzo jestem z siebie dumna :)
Tydzień po tygodniu mamy zaplanowane zadania, tak aby w kwietniu, kiedy stres będzie większy już nie martwić się drobiazgami, wszystko co możemy, robimy wcześniej :)
A co z treningami? Oczywiście, że są, mimo dużej ilości pracy i dodatkowych zajęć związanych z organizacją ślubu, dzięki dobremu planowaniu mam czas na wszystko:) na dowód zapraszam na mój profil na endomondo :)
Poza tym doszkalam się z pływania (poprawiam technikę i takie tam:)) i czekam, aż znowu będę mogła wsiąść na rower. Czuję już wiosnę w powietrzu.
Tymczasem w pewnej kuchni...
A na weekend ruszamy w góry! Miały być narty, ale śnieg gdzieś się zmył, więc witajcie Karkonosze, będzie wycieczka górska:)
Życzę Wam odpoczynku i energii:)! a na umilenie czasu zajrzyjcie tu
- to taki walentynkowy temat w moim klimacie, więc postanowiłam się z Wami podzielić inspiracją :)
ale super :D zazdroszczę wypadu bo kocham góry :) dobre planowanie ułatwia życie! :)
OdpowiedzUsuńja też lubię mieć wszystko dobrze zorganizowane, u mnie to podstawa za nim w ogóle coś zacznę robić :)
OdpowiedzUsuńudanego weekendu :* !! aktywnie i mile spędzonego czasu ;)
ja też czuję wiosnę. dzisiaj pierwszy raz po długo trwającej chorobie wyszłam na dwór i było WOW :)
OdpowiedzUsuńJa od wtorku wsiadłam na rower i szczerze mówiąc mino,że jest zimno to jednak wspaniale:))
OdpowiedzUsuńOrganizacja to moje drugie imię, więc doskonale Cię rozumiem, że czujesz się w swoim żywiole! No i również mam czas na treningi i masę innych rzeczy, paradoksalnie im więcej pracuję i im później wracam do domu, tym lepiej mi to idzie;d
OdpowiedzUsuńPowodzenia na kolejne dni!:*
jak zawsze pozytywnie i ten pęd, to Twoje znaki charakterystyczne w blogsferze! tyle masz w sobie energii :)
OdpowiedzUsuńO taaaak, wiosnę niucham już od paru dni i nie ma mowy o powrocie zimy. Jeżeli spróbuje wrócić to ją wypędzę butem. A niech będzie drastycznie, co mi tam.
OdpowiedzUsuńOd dawna wiadomo, że dobra organizacja to 75% drogi do sukcesu :)
Co ja bym dała za takie śniadanko :)
w pewnej kuchni jest bardzo smakowicie z tego co widzę..
OdpowiedzUsuńUwielbiam pływać! ;) Jedna z moich pasji.
OdpowiedzUsuńFajnie, że doszkalasz się, możesz pooglądać filmiki na youtubie, jak technicznie się pływa. Ja sobie obejrzałam i naprawdę coś mi pomogło. :)
Niestety narty zawieszone na kołku, nigdzie śniegu, za to można na rower. W sobotę były wyśmienite warunki do jazdy. Kto to widział żeby w lutym jeździć na rowerze się dało.
OdpowiedzUsuńaj, aj! to już 26?! :O Ależ ten czas leci..
OdpowiedzUsuńBędę trzymać za Was kciuki :D
A ja właśnie wróciłam z gór! :) Piękna pogoda mi się trafiła..
Ale uważajcie na lód!!!