Mam w sobie całkiem sporo zaangażowania i motywacji, ale czasami poszukuję różnych inspiracji.
Ostatnio przeczytałam niesamowitą książkę o mojej ulubionej dyscyplinie sportowej jaką jest triathlon i o kobiecie-inspiracji - Chrissie Wellington.
Była to autobiografia Chrissie i muszę przyznać, że zrobiła na mnie ogromne wrażenie (szczególnie, że sama przymierzam się do triathlonu w tym roku, ale o tym wkrótce...:)).
Teraz czytam coś jeszcze bardziej hardcorowego - książkę o pierwszych 5 kobietach, które zdobyły K2. Muszę przyznać, że góry, wspinaczka, zmierzenie z własnymi słabościami - to robi wrażenie. Szczególnie, że każda z tych kobiet zginęła w górach, były całkowicie oddane swojej pasji... podziwiam takich ludzi.
Ze spraw bieżących - przygotowania trwają i jest coraz fajniej - dzisiaj mała foto zajawka zaproszeń ślubnych:)
śliczny projekt zaproszeń :) !
OdpowiedzUsuńWarto mieć jakieś cele i marzenia, a tym bardziej związane ze sportem - przyjemne i pożyteczne dla ciała i duszy ;)
OdpowiedzUsuńAle śliczne zaproszenia!
Zapraszam na notkę ♥
też zawsze podziwiam ludzi, którzy całkowicie oddają się swojej pasji, chciałabym tyle determinacji mieć w sobie.
OdpowiedzUsuńKsiążki są bardzo inspirujące, a zwłaszcza nie takie typowe poradniki tylko historie/biografie osób : )
OdpowiedzUsuńZaproszenia macie piękne :D
śliczne te zaproszenia!
OdpowiedzUsuńoddanie swojej pasji - to jest świetne i podziwiam takie osoby, mam nadzieję, że kiedyś sama oddam się czemuś całkowicie i będę szczęśliwa :)
Zawsze lubiłam zaproszenia! Wybierać, oglądać po zaproszeniu przez kogoś :D Widzę te jakieś ciekawe, inne niż wszystkie, lubię takie:)
OdpowiedzUsuńMnie bardziej przerażają takie książki,wiesz? :D
OdpowiedzUsuńOryginalne te Twoje zaproszenia ! :)
haha :) sama kiedyś taką napiszę :)
UsuńPiękne te Wasze zaproszenia!!
OdpowiedzUsuńZaproszenia śliczne. Nigdy takich nie widziałam, a widziałam wiele zaproszeń. :D
OdpowiedzUsuńależ zaproszenia! :)
OdpowiedzUsuńJajku, jajku-musicie żyć w wielkim podekscytowaniu, aaaah <3
Podoba mi się ta 1sza książka o której wspomniałaś-muszę na nią zapolować!
Trzeba będzie przeczytać. Czytam teraz relację z wyprawy Amundsena na biegun południowy. Fascynujące i jakże inne podejście do takich wypraw wtedy jak dziś. Jak różny światopogląd. Zdanie w sprawie przyrody, zwierząt a nawet relacji międzyludzkich..
OdpowiedzUsuń