Wczoraj zaczęłam oficjalnie treningi do triathlonu. Ta decyzja - podjęcie wyzwania i zmierzenie się z własnymi słabościami... to dla mnie wielka sprawa. Mam wspaniałe wsparcie ze strony Narzeczonego plus jego doświadczenia z własnych startów i jakoś tak czuję się dzięki temu bezpieczniej :)
Tymczasem załatwiam bardzo regularnie wszystkie formalności i sprawy organizacyjne związane z weselem (to dopiero wyzwanie! obejrzeliśmy sobie krytycznym okiem wesele naszego Przyjaciela F. i dzięki temu mamy jeszcze kilka spraw, którymi musimy się zająć:)).
Korzystam z nadprogramowej, niespodziewanej wiosny. I mam nowy rower. Wyjątkowy, składany. Jedyny taki na świecie:)
A co w fotograficznym skrócie? Przed treningiem węglowodany i tłuszcze, po treningu węglowodany i białko. Trochę zmian mój trener narzucił w moim jadłospisie (było za mało węglowodanów sic(!)). Poza tym poranna kawa - bez tego ani rusz... i takie moje osobiste przyjemności, czyli widok z mojego okna w pracy - do kawy pasuje perfekcyjnie:)
udanego dnia!
Podziwiam za odwagę! :) Masz moje kciuki i wsparcie, kto jak nie Ty? :)
OdpowiedzUsuńdzięki za wsparcie :)! to naprawdę dużo dla mnie znaczy :)
UsuńTriathlon na jakim dystansie? Czyżby Ironman'a?
OdpowiedzUsuńSpokojnie, póki co 1/4 Irona :)
Usuńja już to pisałam i napiszę jeszcze raz - dasz radę! i jestem tego w 100% pewna, że świetnie sobie poradzisz :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za wsparcie :)
UsuńŻyczę Ci powodzenia w takim razie. Dobrze, że masz takie wsparcie ze strony Ukochanego, jestem pewna że dodaje Ci ono skrzydeł.
OdpowiedzUsuńI dziękuję za tych kilka ciepłych słów;*
trzymam zawsze kciuki! :* kibicuje Ci i gdzieś tam po głowie chodzą mi myśli - uda Ci się, na pewno! :D
OdpowiedzUsuńpowodzenia w tej niełatwej walce ; )
OdpowiedzUsuńWow, mega wyzwanie, ale jestem pewna, że dasz radę:) Będę kibicować!: )
OdpowiedzUsuńZdrowe odżywianie, treningi i pójdzie jak po maśle :)
Widok niesamowity! Aż napatrzeć się nie mogę. Wiosną pachnie już chyba w całym kraju. :) Jak się zacznie robić coraz cieplej, to ja zaczynam jeździć na rolkach! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne widoki. Można się naprawdę zrelaksować.
OdpowiedzUsuńMam tak samo, bez kawy ani rusz!
cudowny czas przed Tobą, trzymam za wszystko kciuki, baardzo mocno! :*
OdpowiedzUsuńAj, aj-dooobrze ci radzi ten trener i smacznie :D
aż ślinka cieknie <3
OdpowiedzUsuńStartowanie w triatlonie - super sprawa, trzymam kciuki! Właśnie skończyłam czytać książki Richa Rolla "Ukryta siła", którą w takim razie zdecydowanie mogę Ci polecić, ponieważ związana jest m.in. z kwestiami dot. triatlonu, ale nie tylko :)
OdpowiedzUsuńNiezły cel, obyś wypadła jak najlepiej w trathlonie! Kiedy startujesz? :) Chowaj przede mną te pyszności, mam dziś jednodniową "głodówkę" o samej wodzie zaleconą przez lekarza... :(
OdpowiedzUsuńZazdroszczę widoków z pracy, pewnie umila mijające godziny ;)
Bardzo Fajnie.
OdpowiedzUsuńhttp://zsp.net.pl/agencja-pracy-full-job-lamie-podstawowe-prawa-pracownikow-publikujac-ich-dane-osobowe
Jesteś niesamowita i dasz sobie radę ze wszystkim. Ja też mam nowy rower i uwielbiam na nim jeździć:)
OdpowiedzUsuńDokładnie, dasz radę :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze jest mieć wsparcie wśród najbliższych i super, że ta najblizsza Ci osoba jest w stanie równiez doradzić, poradzić !
OdpowiedzUsuńA większa ilość węgli w diecie- uwielbiam :)))
Taak.. ja byłam chora.. przez jakieś dwie godziny :). A jutro Tłusty Czwartek plus urodziny mamy... kumulacja, ale ja się nie dam! :)
OdpowiedzUsuń