"Świata nie zmienisz" - tak zawsze mówi mój Ojciec. Moja Mama dodaje "ale zawsze możesz zmienić swoją rzeczywistość". Dlatego właśnie moi Rodzice są idealną parą... uzupełnieniem, dopełnieniem i wykończeniem siebie nawzajem.
Wysoka poprzeczka.
Jak się okazuje nie mogę robić pewnych rzeczy... nie mogę czytać artykułów o głodujących dzieciach w Afryce, bo chcę jechać im pomóc. Nie mogę oglądać "Tańca z gwiazdami", bo robi mi się żal Nataszy, którą wszyscy krytykują. I nie powinnam wiedzieć pewnych rzeczy, bo potem światopogląd mi się zawala i nie mogę spać. I muszę czytać baśnie, bo chyba jestem trochę z innego świata i to mi pomaga zachować zdrowe zmysły.
"Świata nie zmienisz"... niestety jestem idealistką. Chyba nigdy się z tego nie wyleczę. Nie twierdzę, że mogę zmienić świat, ale jestem pewna, że mogę zmieniać moją bezpośrednią rzeczywistość na lepsze. I tego będę się trzymać:)
Miłego tygodnia. U mnie będzie sportowo.
A wyjazd integracyjny był cudowny. Cieszę się, że pracuję z takimi fantastycznymi ludźmi, to daje siłę na zmienianie tych małych wszechświatów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz