wtorek, 27 września 2011

Hazard, alkohol, literatura piękna i matrioszka...

Ostatnio na lekcji rosyjskiego moim zadaniem było opowiedzieć o hobby moich Przyjaciół i moim. Skrupulatnie wymieniałam różne sporty (squash, wspinaczka, tenis, joga i boksowanie oczywiście:)), inne ciekawe zajęcia jak gotowanie, chodzenie do kina, zakupy, i tak dalej... długo można wymieniać... Najciekawsze jest, że przy każdej kolejnej osobie na koniec dodawałam: "aaa... i jeszcze whisky"... w końcu musi być jakiś wspólny mianownik łączący paczkę Przyjaciół:).

A tak w ogóle to mam sporo pracy... i pałam coraz większą miłością do pewnej narodowości... ech :) życie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz