sobota, 10 września 2011

Nieustająca 25 w podróży

Weekend trwa.
Wieczór kameralno-balangowy zaczęłam wieczorem przy wspólnym stole z Przyjaciółmi, a potem zgodnie z planem wybraliśmy się w podróż sentymentalną, aby powspominać jak to było, kiedy na liczniku było... :)

Jakieś wnioski?

nihil novi sub sole

W sumie ludzie imprezują jak imprezowali, ale do knajp wpuszczają coraz młodsze osoby:)



a teraz... niech Nieustająca 25 trwa w ten weekend, a potem wracam do siebie:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz