Weekend trwa.
Wieczór kameralno-balangowy zaczęłam wieczorem przy wspólnym stole z Przyjaciółmi, a potem zgodnie z planem wybraliśmy się w podróż sentymentalną, aby powspominać jak to było, kiedy na liczniku było... :)
Jakieś wnioski?
nihil novi sub sole
W sumie ludzie imprezują jak imprezowali, ale do knajp wpuszczają coraz młodsze osoby:)
a teraz... niech Nieustająca 25 trwa w ten weekend, a potem wracam do siebie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz