Inaczej nie umiem. Niby mam odpoczywać.
A co, jeśli ja najlepiej odpoczywam nie odpoczywając?
A co, jeśli to niebo jest moim żywiołem?
A co, jeśli powinnam żyć dla pasji:)?
pre-flight (bo przed piątą rano najlepiej zjeść jajecznicę!):
A potem... pole, sprzęt, lot. Tak to mogę zaczynać dzień.
post-flight: była kawa i śniadanie u Rodziców:) wpadłam do nich prosto z pola, jeszcze z trawą na spodniach:)
I jeszcze jedno. 13 minut.
życie ma sens:)
Najważniejsze to robić co się kocha! Miłego weekendu ;)
OdpowiedzUsuńO rany west highland white terrier! Piękności.
OdpowiedzUsuńtak:) cudny "westie" :)
UsuńAle super! Też chcę! Zazdroszczę Ci
OdpowiedzUsuńchciałabym się kiedyś z tobą przelecieć balonem *-*
OdpowiedzUsuńjej, jak mi się marzy lot balonem, no! :)
OdpowiedzUsuńhahaha super :) dzięki, bo już sie bałam że zanudzę swoją pisaniną xd
OdpowiedzUsuńlot balonem *_* kcem!
I tak sobie latasz? I lądujesz na trawie? I wstajesz o świcie jedząc jajecznicę? I wpadasz do Rodziców umazana jak dziecko po zabawie?
OdpowiedzUsuń:*
tak, jak dziecko:) fajnie mnie podsumowałaś:)
UsuńKochana, a wiesz co jest w tym najlepsze:)? że zwykle robię to z moją połówką i mamy z ego oboje wiele radości:)
Nic więcej, tylko pozytywnie zazdrościć! :)
UsuńKoniecznie muszę kiedyś polecieć balonem!
OdpowiedzUsuńo matko, ale Ci zazdroszczę! :D
OdpowiedzUsuńto on jeszcze nie wrócił? no nie ładnie cię tak na długooo zostawiać!
OdpowiedzUsuńAj, jaki baaajer :D super, że sobie tak latasz, meega-świat z góry jest taki fajny :D
no nie wrócił i wygląda na to, że wróci dopiero w połowie sierpnia
Usuńświat z góry jest cudowny - moje jedyne pocieszenie :)
ależ on ci każe czekać! Bebok jeden..
UsuńZapewne, już ci zazdroszczę po samych zdjęciach,a co dopiero po tym jak się musisz czuć tam u góry :)
nie bałaś się? a gdzide tak latałaś :)? świetne przeżycie, na pewno!
OdpowiedzUsuńWsadź mnie do tego koszaa iiii poofruń ze mną:D!
OdpowiedzUsuńCzadowe zdjecia i super klimat :) latanie dodaje skrzydel ;)
OdpowiedzUsuń