Osoby: Szanowny Brat P., ja
Wprowadzenie: jedziemy samochodem w sobotę rano, jest przed 9, prowadzę i odwożę Szanownego Brata P., który z wczorajszym bólem głowy, ale ambitnie postanowił wykorzystać sobotę, żeby załatwić sprawy bieżące na uczelni...
ja: Ale masz wspaniałą siostrę! zobacz, z samego rana, bladym świtem, a postanowiła się poświęcić i Ciebie odwieźć... cudowna jestem!
Szanowny Brat P.: tak... oczywiście... wspaniała! tak... z samego rana, tylko chyba nie dla Ciebie. Przecież ty nie śpisz od 4h!
ja: bo ja lubię zacząć wcześnie sobotę!
Serio... lubię:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz