poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Złote myśli po treningu

...jeśli w ogóle jest to możliwe:)

Ja po treningu zwykle ledwo żyję, ale słuch zwykle mi nie szwankuje i dzisiaj wychodząc z zajęć na siłowni usłyszałam taki tekst:
"No tak, nieźle nas dzisiaj trener przeleciał"
pozostawiam bez komentarza...

Za to później wcale nie było lepiej. Postanowiłam poskarżyć się mojej Mamie jak bardzo dostałam w kość na ćwiczeniach (uwaga... tekst zawiera kolokwializmy, jednak są konieczne, aby odpowiednio zbudować napięcie i nadać wypowiedzi wystarczającą ilość dramatyzmu), a zatem...

ja: Mamusiu, ledwo żyję, nogi mam po prostu w d..ie...
Mama: No Ty się ciesz, że nie pod pachami...

A ja chciałabym się zapytać... po czyjej jesteś stronie? własna MATKA... takie teksty....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz