Kolejny tydzień... życie toczy się w zawrotnym tempie. Dzisiaj podczas mojego treningu hasłem dnia było:"po mordzie, za całe zło tego świata"... w sumie całkiem nieźle wyszło, pomijając tradycyjny brak koordynacji, ale tym chyba się już nikt nie przejmuje.
Z okazji tego właśnie zawrotnego tempa z jakim pędzi czas, dzisiaj wieczorem proponuję się pokołysać... :)
miłego wieczoru!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz