poniedziałek, 21 stycznia 2013

Dialogi Rodzinne

czyli kiedy rodzeństwo za sobą tęskni. Tak sobie dzisiaj nawet sentymentalnie przypomniałam kilka naszych pamiętnych dialogów, np. tu i tu.

czas: poniedziałkowe popołudnie.
miejsce: dialog to rozmowa telefoniczna.
osoby: Szanowny Brat P. i ja.

Szanowny Brat P.: i co kupiłaś już te wąsy?*
ja: jeszcze nie, właśnie chyba nie zdążę, więc będę bez wąsów, ale mam kapelusz i szelki, więc będzie ze mnie niezły gangster.
Szanowny Brat P.: no może... zobaczymy... w ogóle Aga! ja już mam Ciebie dosyć. Śniło mi się, że biegnę za Ciebie w triathlonie... i biegnę, i jestem taki zmęczony, i myślę, że jeszcze muszę płynąć i jechać na rowerze...
ja: Ależ braciszku, przecież najpierw się płynie, potem jedzie na rowerze, a potem dopiero biegnie. Jak już biegłeś to pozostałe dyscypliny miałeś za sobą.
Szanowny Brat P.: zobacz coś zrobiła! Ty...
ja: ale wiesz... ja chyba nie wezmę udziału w tym triathlonie... zapowiada się, że będą wtedy Balonowe Mistrzostwa Polski, to muszę jechać...
Szanowny Brat P.: to może ja proroczo w ramach zastępstwa...
ja: haha, no tak możesz mnie zastąpić, albo w koszu jako nawigator balonowy, albo na triathlonie!
Szanowny Brat P.: bardzo śmieszne, przecież wiesz, że wolałbym wziąć udział w triathlonie niż wsiąść do kosza i gdzieś polecieć...**

*w czwartek mam karnawałową imprezę służbową, której tematem są lata 20. i lata 30., czasy prohibicji. Ja przebieram się za gangstera w stylu Ala Capone:)

** mój Brat, dorosły poważny facet panicznie boi się latać (w ramach kontrastu między nami:)), do samolotu wsiada tylko pod przymusem i chociaż miał kilka okazji (głównie dzięki mojej miłości do latania) powiedział, że nigdy nie wsiądzie do szybowca/balonu/małego samolotu/helikoptera.

17 komentarzy:

  1. No no ładnie podsumowałaś brata:)))
    i znowu muszę zapytać:)gdzie te mistrzostwa Polski???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie czekam na plan sezonu z niecierpliwością :) od tego będzie zależał mój udział w triathlonie :/

      Usuń
  2. chciałabym mieć rodzeństwo :) ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie rodzeństwo to fajna sprawa :)
      tak w sumie spora część wpisów tu to właśnie dialogi rodzinne, zwykle z dominującą rolą rodzeństwa :)

      Usuń
  3. A ja chętnie poleciałabym samolotem, bo tego jescze nigdy nie robiłam.
    Balonem też bym mogła, choć tu nie byłby to mój pierwszy raz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a czyli już miałaś okazję lecieć balonem:)
      samolot to wspaniała sprawa:) wolność:)

      Usuń
  4. Nie znam tych klimatów niestety ;(
    Brak rodzeństwa z krwi i kości.
    Muszę sobie szukać pokrewnych dusz na świecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pokrewną duszę można znaleźć na świecie :) nawet jeśli nie będzie to pokrewieństwo:)
      z drugiej strony przecież nie każde rodzeństwo dobrze się ze sobą dogaduje...

      Usuń
    2. Oj mam to szczęście że znalazłam ich trochę-bardziej czy mniej pokrewnych.

      Ojjjć ale u Was chyba dobrze sprawy stoją z dogadywaniem się? :)

      Usuń
    3. dobrze :) nawet lepiej niż dobrze, mam wspaniałych Braci :)

      Usuń
  5. MAm tylko siostry, taki brat to fajna sprawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tem bym się przeleciała gdzieś daaaleko!

    OdpowiedzUsuń
  7. :) dialogi z bratem to bezcenny kawałek historii rodzinnych :D

    też tęsknie za moim bratem ja długo się nie widzimy...

    btw. jesteś dla mnie niesamowita: tu balony, tu thriathlon! jeja...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za miłe słowa, aż się zawstydziłam :)

      Usuń
  8. zawsze zastanawiałam się jak to jest mieć starszego brata.. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie los "pokarał" dwoma braćmi i... nie zamieniłabym takiego rodzeństwa za nic na świecie :) mam wielkie szczęście, że ich mam:)

      Usuń