Środa... mała sobota, jak mówią niektórzy. Najlepszy dzień na poważną rozmowę z szefem, jak mówi mój Ojciec.
Tymczasem za oknem zrobiło się ciemno i chyba dzisiaj w końcu po kilku dniach upałów spadnie deszcz. Dobrze:)
A ja po porannym treningu postanowiłam zrobić sobie leniwe śniadanie w towarzystwie adekwatnej lektury:)
Miłego dnia życzę wszystkim, polecam kawę poranną.
p.s. dzisiaj dzień bez meczu, pierwszy od 12 dni... to niczym odwyk...;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz