czwartek, 5 stycznia 2012

Dialogi Samochodowe

Osoby: Szanowny Brat P., ja.
Wprowadzenie: poranek, jedziemy samochodem do pracy, Szanowny Brat P. jeździł moim samochodem przez weekend, kiedy tak hucznie witałam Nowy Rok poza granicami Wrocławia.

(...)
ja: no mówiłam! Mówiłam, że ktoś grzebał w samochodzie, pomijam wycieraczki, o których wspominałam wcześniej, ale nie ma mojej płyty...! Co Ty na to, BRACISZKU?!
Szanowny Brat P.: co do płyty to faktycznie... ale nie ktoś grzebał tylko JA!
ja: mniejsza o to, gdzie moja płyta?
Szanowny Brat P.: jakby to powiedzieć... powiem delikatnie - będziesz miała okazję nagrać sobie nową!
ja: jak to?! co się stało?
Szanowny Brat P.: co się stało, co się stało... czy to istotne? Będziesz mogła sobie dograć kilka piosenek, nie cieszysz się?
ja: no nie wiem, hmmm, ta płyta jest świetna, to unikalne połączenie moich ulubionych piosenek łącznie z Myslovitz i Metallica, wspaniałe i oryginalne...
Szanowny Brat P.: Niezupełnie... znowu się mylisz, powinnaś powiedzieć "to BYŁA świetna płyta". A teraz będziesz miała okazję nagrać sobie nową.

Młodsze Rodzeństwo. Z nimi ciężko, a bez nich ani rusz :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz