czwartek, 28 października 2010

List do Kobiet

Kiedy kilka miesięcy pisałam Bajkę o Księżniczce byłam szczęśliwą, zakochaną kobietą. Wiedziałam, że wsadzili nas w gówno po uszy z tym cholernym księciem z bajki, miałam jednak świadomość, że jestem szczęściarą i ja swojego księcia spotkałam.
Minęło kilka miesięcy i mogę sobie zaśpiewać: Żoną miałam być, miał być ślub i wesele też...
Żoną nie jestem, ślubu nie było, wesela tym bardziej. Jak się okazało, mój Książę grał w dwóch bajkach jednocześnie i ruchał na boku inną księżniczkę. Przykre, ale prawdziwe.
Teraz piszę list do Kobiet i.... jestem jeszcze bardziej szczęśliwą kobietą. Zrozumiałam, że można budzić się z uśmiechem i radością nawet wtedy, kiedy obok leży poduszka. Zrozumiałam, że to nie związek sprawia, że nasze życie jest lepsze, bardziej wartościowe. To my nim kierujemy i to od nas i naszego podejścia zależy, w jakim nastroju będziemy zaczynać i kończyć dzień. Nie uzależniajmy naszego życia od mężczyzn. Oczywiście, cudownie być w związku, cudownie kochać, być kochaną. Ale to nie jedyna rzecz, która może wnieś słońce w nasze życie.
Zostałam porzucona po ponad trzech lata, po oświadczynach, po wielu godzinach rozmów o małżeństwie, dzieciach i domku na przedmieściach. Mogłabym teraz wylewać morze łez, nie wychodzić z domu i mówić, że moje życie legło w gruzach. Jasne, coś się skończyło. Jednocześnie jednak dało to początek nowemu etapowi. Teraz rozumiem, ile radości dają zakupy i wydawanie pieniędzy, ile satysfakcji daje praca, robienie kariery, jak wartościowe jest wyjście z Przyjaciółkami do spa, leżenie w glinie i picie wina. Jest szczęśliwa. I nawet nie muszę tego sobie powtarzać codziennie rano stojąc przed lustrem. Nie muszę, ponieważ tak właśnie czuję. Każdego dnia, w każdej godzinie i minucie.
Jestem szczęśliwa, bo jestem kobietą, która nie ma faceta. I celowo nie napisałam "mimo, że nie mam faceta". Bo to nie facet jest źródłem szczęście, ale Ty sama. I Ty. I Ty również.
Jesteś wspaniałą, wartościową i cudowną kobietą. I nigdy nie pozwól, żeby jakiś dupek to zmienił.

Ania

4 komentarze:

  1. Kwintesencja! Dziękuję za ten wspaniały list. Każde słowo jest mądre, prawdziwe i z całą świadomością podpisuję się również pod tym listem:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo my kobiety powinnyśmy się trzymać razem:) kurp

    OdpowiedzUsuń
  3. No czatałam i byłam pewna że to pensjonarki wypowiedź ;))))tylko to testowanie kieliszków nie pasowała. Dzięki.
    Jako notoryczna i szczesliwa singielka dziękuje.
    Szczęście nosi się w sobie.
    Btw - biorąc pod uwagę nasz status, pewnie mogłybyśmy napisać wspólne dzieło pt - 100 najdziwniejszych/najsmieszniejszych randek.

    OdpowiedzUsuń