Za oknem Słońce - tak jest, cały tydzień na to czekałam:) banda wróbli szaleje na moim balkonie (prowadzimy od lat nieustającą walkę - im się spodobał mój balkon, mi się te małe łobuzy nie podobają wcale:)), ale dzisiaj im wybaczę, niech się cieszą:)
Plany na dzisiaj - cudownie leniwe. Aby uwieńczyć mój maraton leniwych śniadań w tym tygodniu i rozpocząć dobrze nowy tydzień dzisiaj słoneczne placuszki:)
jogurtowe pancakes z mąki żytniej z imbirem i kardamonem, przełożone bananem:)
co prawda ten weekend miał wyglądać zupełnie inaczej - miałam być na zawodach balonowych w Grudziądzu, ale pogoda pokrzyżowała nam plany i zostaliśmy we Wrocławiu. Co nie zmienia faktu, że było super - wczoraj udane zakupy i wizyta urodzinowa u znajomych - teraz imprezy urodzinowe, na które chodzę powoli zaczynają wyglądać inaczej - zamiast wyjście do klubu na 22, wizyta w domu znajomych na...15... i mnóstwo, mnóstwo dzieci (przedział wiekowy 3tygodnie-9lat:)). Czy to oznacza, że my dorastamy, czy może dzieci za szybko się starzeją :)?
ściskam Was, życzę udanej niedzieli:)! ja pędzę spełnić katolicki obowiązek a potem już spędzam popołudnie z moją miłością - znaczy się na rowerze z Ekstremalnym:)!
Wyglądają naprawdę smakowicie! :]
OdpowiedzUsuńUdanej niedzieli!
Pięknie podane ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne niedzielne śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńTy chyba bardzo lubisz ten dzień tygodnia co? ;) Chyba już kiedyś mi o tym pisałaś;)
Miłego dnia :)
pysznie rozpoczęta niedziela ;* udanego dnia !
OdpowiedzUsuńPancakes na śniadanie i wiadomo, że dzień będzie udany :D
OdpowiedzUsuńpyszne śniadanie, słoneczko za oknem, czego chciec więcej w niedzielny poranek?:)
OdpowiedzUsuńO, takie placki to ja lubię!
OdpowiedzUsuńu mnie też leniwie, choć dzielnie walczyłam z książkami!
OdpowiedzUsuńoh.. placuszki prezentują się wyśmienicie!
A u mnie się gdzieś w drzewku dzięcioł zapodział i bije,bije.. wytrzymać nie idzie;D Ale zostawiam, może wiosnę zwiastuje?
Jak cudnie podane :) Pychotka!
OdpowiedzUsuńCudnie ułożony banan na placuchach:D
OdpowiedzUsuńpysznie wyglądają te placuszki! :))
OdpowiedzUsuńale te piramidki wyglądają apetycznie :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że kontuzja nie ustępuje, oby się to szybko zmieniło, bo najgorsza jest taka niemoc jak się chce, a nie można bo coś co nie zależy od nas nas ogranicza. Nie lubię tego, także życzę szybkiego powrotu do formy bez kontuzji :)
Rzeczywiście, we Wrocławiu wczoraj w końcu zawitało słońce, w końcu czuć już wiosnę :)
OdpowiedzUsuńO nie! ale mi narobiłaś smaka tymi placuszkami:)
OdpowiedzUsuńMożesz, jeśli o nie proszę to czemu nie?;) albo jeśli Ci się chce możesz mi podesłać linki na maila: wiolkate@gmail.com
OdpowiedzUsuńaaale zgłodniałam przez Twoje placuszki :)
OdpowiedzUsuńmmm pysznie to wyglada :)
OdpowiedzUsuńplacuszki wyglądają niesamowicie smakowicie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło:)
Prawie :) Dziś idę na 14.30, czyli mógłbym pobiegać rano, ale no cóż!!!!! Zaraz wsiadam na rower stacjonarny. Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńte placuszki, wyglądają rewelacyjnie i pewnie tak samo smakują:)
OdpowiedzUsuńTe placki to coś wspaniałego!!! Zdjęcia bardzo apetyczne!!!
OdpowiedzUsuńplacuszki prezentują się smakowicie :D
OdpowiedzUsuńplacuszki - ideał! :)
OdpowiedzUsuńu mnie pada... : /
OdpowiedzUsuńobserwujemy ? ( odpowiedź proszę u mnie ; ))
pozdrawiam ! ; )
Cóż za pyszności, mmmmmm. *_* Dobrze, że mamy weekend, będzie okazja, aby zrobić coś równie pysznego. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, z racji czego obserwuję, gdyż nie mogę postąpić inaczej. :)