piątek, 14 lutego 2014

Sprawdzając siebie, pokonując bariery, przekraczając nieprzekraczalne

Wszystko jest w głowie. Sukces i porażka. Zdobycie szczytu i poddanie się już na starcie.


Słowo się rzekło. Od października szykuję się do Półmaratonu Ślężańskiego. W zeszłym roku dałam się pokonać własnym słabościom. Poza tym brakowało mi wsparcia, kogoś kto by we mnie uwierzył. Dzisiaj mam obok siebie kogoś kto jest wyjątkowy, wierzy we mnie bardziej nawet niż ja sama.
22 marca startuję w moim pierwszym półmaratonie.
6 lipca startuję w moim pierwszym triathlonie. Będzie to w Szczecinie i od dzisiaj oficjalnie zaczęłam do niego przygotowania. Ponieważ mam skłonność do perfekcjonizmu i jestem często zbyt wymagająca wobec siebie postanowiłam skorzystać z pomocy profesjonalisty. Moim trenerem jest Darek z Max Progress, z którym wcześniej miałam okazję trenować na siłowni. Teraz już oficjalnie będzie moim trenerem do lipca i muszę przyznać, że jest profesjonalistą w 110%. Cieszę się, że trafiłam na tak doświadczonego trenera, mam nadzieję, że uchroni mnie przed kontuzją i przetrenowaniem (co zapewniłam sobie trenując się sama w zeszłym roku:/).
Teraz czeka mnie dużo pracy, ale zapewniam, że będziecie na bieżąco z moimi postępami :)

A co z ciekawostek po badaniu mojej sylwetki (bo taką analizę też musiałam przejść)... mam 22% tłuszczu (co jest normą, ale muszę uważać, żeby nie zejść poniżej 21%, bo to dolna granica dla kobiet... niewiele mi zostało :/), bardzo dobrą wydolność (treningi biegowe i interwały na zewnątrz jednak przynoszą dobre efekty:)), bardzo lekkie kości - tylko 2kg (!) i wiek metaboliczny... 14 lat:) ależ mnie to rozbawiło :) chodzę z podniesioną głową, normalnie ponad połowa mniej niż mam w rzeczywistości :) zapowiada się dobry weekend. Oprócz tradycyjnych treningów wybieram się na wesele mojego najlepszego przyjaciela F. i będziemy się bawić z moimi ukochanymi Przyjaciółmi :)

życzę Wam wspaniałego walentynkowego popołudnia i wieczoru oraz udanego weekendu :)

p.s. ponieważ było o to kilka pytań - zaproszenia ślubne były projektowane na nasze specjalne zamówienie, zapraszam na stronę fejsbukową świetnej pracowni twórczej Cześć Czołem - Agnieszka i Maciej są fotografami na naszym ślubie i zajmują się też projektowaniem wizytówek, zaproszeń, ogólną oprawą graficzną uroczystości weselnych, bardzo dobrze nam się z nim wspópracuje i już po pierwszym spotkaniu organizacyjnym poczuliśmy, że naprawdę kochają to co robią i będzie to naprawdę twórcze przedsięwzięcie :)

14 komentarzy:

  1. no to teraz musi się uda, nie ma innej opcji! trzymam kciuki i powodzenia :) gdzie i jaką metodą robiłaś analizę skladu ciała?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trener ma całą maszynerię - tanita poszła w ruch, więc mam wszystko zdiagnozowane, łącznie z tym jaka jest waga poszczególnych kończyn i zawartość mięśni w nich :) zawartość wody w organizmie, ilość mięśni... jestem pod wrażeniem, nie myślałam, że można tak to wszystko sprawdzić... :)

      Usuń
    2. no to faktycznie raczej dokładne to badanie, fajnie mieć taką wiedzę o swoim organizmie :)

      Usuń
  2. w takim razie owocnych przygotowań! podziwiam, podziwiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No, no, no 14 latko ;)
    Trzymam kciuki za przygotowania i udany start.

    OdpowiedzUsuń
  4. w takim razie 3mam kciuki za oba wybiegi, oby tym razem się udało! :D
    Właśnie, właśnie-bo w przygotowaniach najważniejsze to nie zniszczyć własnych sił i zdrowia.. :)

    Ooo.. Takie wagi typu Tanita są mega, ja mam na uczelni, możemy korzystać kiedy chcemy.. :D Nie rozumiem wieku metabolicznego, ale, haha, ja mam niby 12 a koleżanka 37 :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, mało tłuszczyku! Właśnie, dobrze, że znasz granicę, trzeba uważać! :) Ciekawa jestem takich pomiarów, sama bym chciała się dowiedzieć takich rzeczy :) Może kiedyś mi się uda znaleźć, żeby było profesjonalnie :) Musisz świetnie wyglądać! Życzę wytrwałości i samych sukcesów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymam kciuki za marzec i za lipiec! ;)
    Póki możesz - ciesz się tą młodością, nastolatko! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. wow, traithlon, życzę Ci powodzenia w przygotowaniach jak i w samym udziale;) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz rację - wszystko jest w głowie!
    Kibicuję w przygotowaniach do półmaratonu i zapewniam, że to świetna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooo wystartujesz w półmaratonie dzień wcześniej niż ja.. ale będzie się działo na wiosnę! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Aga trzymam mocno kciuki za TRI!!! Super, że podejmujesz wyzwanie!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pozazdrościć ci tego wieku :). 14 lat to nawet pełnoletnia nie jesteś ;).

    OdpowiedzUsuń