niedziela, 7 kwietnia 2013

Niedzielnie, czyli tak jak być powinno:)

Za oknem Słońce - tak jest, cały tydzień na to czekałam:) banda wróbli szaleje na moim balkonie (prowadzimy od lat nieustającą walkę - im się spodobał mój balkon, mi się te małe łobuzy nie podobają wcale:)), ale dzisiaj im wybaczę, niech się cieszą:)
Plany na dzisiaj - cudownie leniwe. Aby uwieńczyć mój maraton leniwych śniadań w tym tygodniu i rozpocząć dobrze nowy tydzień dzisiaj słoneczne placuszki:)


jogurtowe pancakes z mąki żytniej z imbirem i kardamonem, przełożone bananem:)

co prawda ten weekend miał wyglądać zupełnie inaczej - miałam być na zawodach balonowych w Grudziądzu, ale pogoda pokrzyżowała nam plany i zostaliśmy we Wrocławiu. Co nie zmienia faktu, że było super - wczoraj udane zakupy i wizyta urodzinowa u znajomych - teraz imprezy urodzinowe, na które chodzę powoli zaczynają wyglądać inaczej - zamiast wyjście do klubu na 22, wizyta w domu znajomych na...15... i mnóstwo, mnóstwo dzieci (przedział wiekowy 3tygodnie-9lat:)). Czy to oznacza, że my dorastamy, czy może dzieci za szybko się starzeją :)?

ściskam Was, życzę udanej niedzieli:)! ja pędzę spełnić katolicki obowiązek a potem już spędzam popołudnie z moją miłością - znaczy się na rowerze z Ekstremalnym:)!

25 komentarzy:

  1. Wyglądają naprawdę smakowicie! :]
    Udanej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne niedzielne śniadanie ;)
    Ty chyba bardzo lubisz ten dzień tygodnia co? ;) Chyba już kiedyś mi o tym pisałaś;)
    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. pysznie rozpoczęta niedziela ;* udanego dnia !

    OdpowiedzUsuń
  4. Pancakes na śniadanie i wiadomo, że dzień będzie udany :D

    OdpowiedzUsuń
  5. pyszne śniadanie, słoneczko za oknem, czego chciec więcej w niedzielny poranek?:)

    OdpowiedzUsuń
  6. O, takie placki to ja lubię!

    OdpowiedzUsuń
  7. u mnie też leniwie, choć dzielnie walczyłam z książkami!
    oh.. placuszki prezentują się wyśmienicie!
    A u mnie się gdzieś w drzewku dzięcioł zapodział i bije,bije.. wytrzymać nie idzie;D Ale zostawiam, może wiosnę zwiastuje?

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak cudnie podane :) Pychotka!

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudnie ułożony banan na placuchach:D

    OdpowiedzUsuń
  10. pysznie wyglądają te placuszki! :))

    OdpowiedzUsuń
  11. ale te piramidki wyglądają apetycznie :)
    Widzę, że kontuzja nie ustępuje, oby się to szybko zmieniło, bo najgorsza jest taka niemoc jak się chce, a nie można bo coś co nie zależy od nas nas ogranicza. Nie lubię tego, także życzę szybkiego powrotu do formy bez kontuzji :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzeczywiście, we Wrocławiu wczoraj w końcu zawitało słońce, w końcu czuć już wiosnę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. O nie! ale mi narobiłaś smaka tymi placuszkami:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Możesz, jeśli o nie proszę to czemu nie?;) albo jeśli Ci się chce możesz mi podesłać linki na maila: wiolkate@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  15. aaale zgłodniałam przez Twoje placuszki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. placuszki wyglądają niesamowicie smakowicie:)
    pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Prawie :) Dziś idę na 14.30, czyli mógłbym pobiegać rano, ale no cóż!!!!! Zaraz wsiadam na rower stacjonarny. Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  18. te placuszki, wyglądają rewelacyjnie i pewnie tak samo smakują:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Te placki to coś wspaniałego!!! Zdjęcia bardzo apetyczne!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. placuszki prezentują się smakowicie :D

    OdpowiedzUsuń
  21. u mnie pada... : /
    obserwujemy ? ( odpowiedź proszę u mnie ; ))
    pozdrawiam ! ; )

    OdpowiedzUsuń
  22. Cóż za pyszności, mmmmmm. *_* Dobrze, że mamy weekend, będzie okazja, aby zrobić coś równie pysznego. :)

    Świetny blog, z racji czego obserwuję, gdyż nie mogę postąpić inaczej. :)

    OdpowiedzUsuń