sobota, 1 września 2012

sobota w biegu...

imieniny mojej Mamy, właściwie dzisiaj wszystko w ekspresowym tempie - trening, sprzątanie i pieczenie... bo dostałam "przydział" do wykonania na dzisiejszą imprezę i od rana sąsiedzi byli nękani zapachami z mojej kuchni. Oto efekty:
wersja grillowa - z pomidorami
wersja na słodko - orzechy, cynamon, jabłka i masło orzechowe
i gotowe :) a wieczorem wspaniały czas w rodzinnym gronie, już się nie mogę doczekać :) miłej soboty!

8 komentarzy:

  1. Łał, ile muffinek. Porywam jedną z każdej wersji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. chętnie bym zjadła obie wersje! :)
    rodzinka będzie na pewno zadowolona z takich przysmaków!

    OdpowiedzUsuń
  3. mam nadzieję, ze mi dzisiaj uda się zrobić muffinki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. sama nie wiem, która wersja lepsza, więc poproszę i taką i taką:D

    OdpowiedzUsuń
  5. obie wersje bardzo mi się podobają :) na pierwszy ogień porywam tę z jabłkiem! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. z taką ilością muffinek w zanadrzu byłabym najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. :D

    OdpowiedzUsuń