środa, 29 lutego 2012

29. lutego. AD 2012.

Dzisiaj jest wyjątkowy dzień. Jeden taki na 4 lata.
Nie oczekuję, fajerwerków, nie oczekuję jakiś spektakularnych i wyjątkowych zdarzeń.
Ale wiem, że będzie to dobry dzień.

Czasami nasze drogi nie układają się tak jakbyśmy chcieli. Przez pryzmat doświadczeń, kontaktów z innymi zaczynamy własną ewolucję. Dzięki naszemu emocjonalnemu bagażowi możemy inaczej oceniać sytuacje i unikać pewnych błędów, które przecież z czasem łatwiej dostrzec.

Oglądałam ostatnio film "I że Cię nie opuszczę". Skrytykowany przez AMK, mi całkiem się podobał.
Może faktycznie każdemu jest coś pisane? Naszym życiem rządzi przeznaczenie i nawet kiedy się bronimy, nawet kiedy przed nim uciekamy, pewne rzeczy musimy przeżyć, żeby dojść do jakiegoś etapu... że to jest nam pisane, bez tego jesteśmy niepełni. I dzięki odpowiedniej ilości doświadczeń nasze życie wchodzi na właściwe tory.

Nie lubię letnich relacji, nie uznaję rozsądku w pewnych sytuacjach.
Może dlatego właśnie jestem na takim odcinku mojej drogi w kierunku spełnienia się przeznaczenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz