Dzisiaj oficjalnie otwarłam sezon świąteczny... były pierniczki, grzane wino, ciasto czekoladowe i świąteczne piosenki. Muszę przyznać, że było cudnie, do tego mam już pięknie ubraną choinkę i lampki w kształcie gwiazdek.
Chcę je zawiesić koło okna... z pewnością niedługo wymyślę jak to dobrze zrobić. I zrobię to. Nikogo nie potrzebuję do pomocy. Będę sobie leżała na łóżku, a nade mną gwiazdki. Cisza i ja. Święty spokój i czysty umysł.
Już się nie mogę doczekać na te gwiazdki:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz