piątek, 6 czerwca 2014

Piątkowe podsumowanie tygodnia :)



Jak czuję się na miesiąc przed triathlonem? wytrenowana, ale jeszcze za mało. Dzisiaj zrobiłam 16km na rowerze na niskim tętnie i 20min biegu. Codziennie jest jakiś trening, czasami dwa. Nie czuję się przygotowana, ale mam nadzieję, że moja forma jeszcze trochę wzrośnie. Nie chciałabym słabo wypaść, ponad pół roku intensywnych przygotowań jednak powodują, że czuję lekki stres :)

Poza treningami triathlonowymi zaczęłyśmy oficjalnie trenować do Balonowych Mistrzostw Polski. Trochę falstart na początek, bo był mały problem techniczny, ale mam nadzieję, że im dalej w sezon tym mniej takich niespodzianek się pojawi.

mała fotorelacja ze środowego lotu i ja w wersji roboczej - tak czasami trzeba potrenować :)

A tak się cieszyłam na własnym weselu jak zobaczyłam balon:) taką szaloną niespodziankę koledzy mi zrobili (zapomniałam o obcasach i sukience i w pół minuty byłam już w koszu) :)



udanego weekendu! ja ruszam w Karkonosze jeździć na rowerze:)!

4 komentarze:

  1. oby stres tylko dopingował, motywował :) będzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  2. tak bardzo z tymi balonami Cię kojarzę (wiem, może to dziwnie brzmi ;D ) - po prostu podziwiam Cię, twoją pasję. piękne to jest :) i twoje życie m.in. dzięki temu też tak ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo, ja też kocham rower !

    OdpowiedzUsuń