piątek, 25 kwietnia 2014
Ostatni panieński post, czyli jak nie oszaleć przed ślubem:)
No tak:) jak przygotować ślub i wesele na 100 osób w mniej niż pół roku i nie zwariować :)? podstawą jest planowanie, poza tym planowanie i jeszcze jedno... planowanie. W międzyczasie warto pobawić się we wróżkę i przewidzieć nieprzewidywalne :) Jutro dla nas wielki dzień, a przy okazji sprawdzenie jak to planowanie nam poszło:)
tymczasem trwają ostatnie poprawki, ostatnie szlify i przygotowania. Nie mogłam sobie odmówić malej przyjemności i właśnie w domu unosi się zapach czekoladowego ciasta dla pierwszych gości na dzisiejszy wieczór. Zaraz się zbieramy i ruszamy ku przeznaczeniu - ślub i wesele będą w Miłkowie - przepięknym wiejskim, górskim kościółku i w sąsiadującym z nim pałacu:) Trzymajcie kciuki za pogodę, bo ta w górach bywa kapryśna :)
A ja mówię do zobaczenia w nowej dla mnie rzeczywistości :) a szczegóły już wkrótce :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Trzymam kciuki, na pewno wszystko pójdzie znakomicie! :-)
OdpowiedzUsuńPięknego, niezapomnianego dnia Wam życzę :*
Hold on tight! I ahoj przygodo! :)
OdpowiedzUsuńBedzie pieknie!
Będzie cudownie, jestem pewna<3
OdpowiedzUsuńNiech ten jutrzejszy dzień będzie cudowny, a każdy następny jeszcze lepszy! :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego! Na pewno wszystko się uda, skoro masz takie pozytywne nastawienie :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego kochana! :* Trzymam mocno kciuki !:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na Nowej Drodze Życia:D
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego ;* oby pogoda Wam dopisała ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na nowej drodze życia! :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego :) My daliśmy sobie nieco więcej "luzu" - 7 miesięcy, 60 osób, bez tradycyjnego wesela. I wciąż sporo czasu nam zostało, bo nasz dzień 11 października.
OdpowiedzUsuńDaj znać jak poszło planowanie :D