niedziela, 28 października 2012
Dialogi damsko-męskie i idealny niedzielny poranek
(...)
Ekstremalny Y.: no nie pamiętam...
ja (z dużym rozbawieniem): jak to nie pamiętasz? przecież spędziliśmy razem 5 dni, tyle rzeczy Ci mówiłam i nie pamiętasz ? to ładnie mnie słuchasz...
Ekstremalny Y.: 5 dni? Aga, 5 dni?!
ja: no tak, 5...
Ekstremalny Y.: 5 dni? a czułem jakby to była cała wieczność...
ha ha ha.
u mnie dynamicznie i sportowo, treningi trwają, dzisiaj biegałam w zimowej aurze i 10 km pokonałam z wielką radością:) pusta ścieżka i cisza, idealne warunki.
Co do śniadań, nie jestem absolutnie kreatywna, codziennie to samo, moja ulubiona ostatnio owsianka z jabłkami z ogrodu kuzynki (takimi ekologicznymi), cynamonem, imbirem, siemieniem lnianym i orzechami włoskimi (z ogrodu moich Rodziców dla odmiany:)):
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pyszności w tej miseczce:D
OdpowiedzUsuńpyszna zawartość miseczki śniadaniowej :))
OdpowiedzUsuńzdrowa miseczka :)) co do biegania, to mi nawet nie mów, zazdroszczę!! 10km... ehhhh.... a ja się rozłożyłam jak klops.
OdpowiedzUsuńmam wrażenie, że im więcej biegam tym bardziej zahartowana jestem :)
Usuńteż dzisiaj biegałam! oj tak, w taką pogodę biega się cudownie! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam owsianki z jabłkiem i orzechami, pychotka!
zjadam wzrokiem! :) wyglada przepysznie
OdpowiedzUsuńz facetami tak jest. :D
OdpowiedzUsuńa jedzonko wygląda wybornie.
no cóż, faceci to faceci hahaha. A jabłka z ogródka zawsze jak najbardziej.
OdpowiedzUsuń